Rafał Strzelec
Rafał Strzelec| 
aktualizacja 

Uderzył leżącego konia. Szokujące nagranie na trasie do Morskiego Oka

1134

W sieci pojawiło się nagranie z trasy prowadzącej do Morskiego Oka. Koń wiozący turystów nagle padł na ziemię. Na filmie widać, jak furman uderzył zwierzę, które po chwili stanęło na nogach. Nagranie szybko obiegło internet.

Uderzył leżącego konia. Szokujące nagranie na trasie do Morskiego Oka
Szlak do Morskiego Oka. Koń padł na drogę (Licencjodawca, Fundacja VIVA)

Fundacja VIVA działająca na rzecz zwierząt opublikowała film, na którym widać leżącego na drodze konia. Zwierzę wiozło turystów, w pewnym momencie jednak padło na trasie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nagranie rozpaliło sieć. Warszawska policja w akcji. "Boją się"

Uderzył konia. Policja: "Nie mieliśmy zgłoszenia"

Na nagraniu widać, jak furman podszedł do zwierzęcia i uderzył konia w pysk. Rumak wstał, po czym został na nowo zaprzęgnięty do wozu. Całej sytuacji przyglądał się tłum gapiów. Poniżej można zobaczyć nagranie z trasy na Morskie Oko.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

- Nie mieliśmy zgłoszenia w tej sprawie - mówi nam st.asp. Krzysztof Waksmundzki z Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.

Jak podaje "Gazeta Krakowska", incydent miał miejsce w piątek (3 maja) w rejonie Wodogrzmotów Mickiewicza.

Po upadku furman wyprzągł konia, zwierzę szybko wstało. Furman został zobowiązany zwieźć konia do Bukowiny Tatrzańskiej, a następnie zlecić badania zwierzęcia przez lekarza weterynarii - przekazał w rozmowie z "GK" Grzegorz Bryniarski, leśnicy z Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Zwierzę zostało przebadane i ponownie dopuszczone do pracy. Nie stwierdzono żadnych obrażeń na ciele konia.

Koń padł w drodze na Morskie Oko. Internauci oburzeni

Pod nagraniem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Wielu internautów uważa, że konie nie powinny być wykorzystywane do transportu ludzi.

"Serce boli i pęka. Jak tak można traktować istotę, która nie może do nas przemówić" - napisała jedna z kobiet.

"Nigdy nie zrozumiem, jak z własnej woli można przyczyniać się do takiego znęcania się nad zwierzętami. Koń wyczerpany, a ci leniwi ludzie stoją i jedyne o co się martwią to, czy dowiezie ich tyłki do celu, żeby z dumą mogli wstawić fotkę z miejsca docelowego zapominając zupełnie, kto ich tam dowiózł i jakim kosztem... Wstyd korzystać z tego typu transportu, kiedy inni ludzie potrafią maszerować wraz z dziećmi, wiesz że nie dasz rady dojść? Wybierz plażę i leżak albo popracuj nad kondycją" - napisała pani Kamila.

W wielu komentarzach wybrzmiewała pretensja do turystów, którzy zamiast wybierać piesze wycieczki, przyczyniają się do rozwoju tego rodzaju atrakcji turystycznych.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić