Czeki ministra Warchoła dla rzeszowskich szpitali. Sprawdziliśmy, czy zostały zrealizowane

Sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Marcin Warchoł w RzeszowieDarek Delmanowicz/PAP

Dwa rzeszowskie szpitale, którym kandydujący na prezydenta miasta wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł podczas kampanii przekazał symboliczne czeki na pół miliona złotych dotacji, pieniądze otrzymały. Tak poinformowali Konkret24 dyrektorzy szpitali. Środki pochodzą z Funduszu Sprawiedliwości - którym jednak wiceminister Warchoł nie zarządza.

Na kilka dni przed przedterminowymi wyborami prezydenta Rzeszowa - 7 i 8 czerwca - kandydujący na to stanowisko wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł odwiedził dwa rzeszowskie szpitale: szpital MSWiA i Kliniczny Szpital Wojewódzki nr 1 im. Fryderyka Chopina. W poniedziałek 7 czerwca symboliczny czek na kwotę 500 tys. zł z logo Funduszu Sprawiedliwości minister przekazał - przed kamerami - wicedyrektor ds. lecznictwa szpitala MSWiA Urszuli Rodzoń-Wańczurze. Następnego dnia podobne przekazanie symbolicznego czeku nastąpiło przed szpitalem klinicznym.

Marcin Warchoł przekazuje dotację dla rzeszowskiego szpitala im. F. Chopina 8.06.2021
Marcin Warchoł przekazuje dotację dla rzeszowskiego szpitala im. F. Chopina 8.06.2021tvn24

Dyrektorzy twierdzą, że czeki są zrealizowane. Trwają przetargi

Dyrektorzy obu szpitali – Zbigniew Widomski, dyrektor szpitala MSWiA, i Janusz Ławiński, dyrektor Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego – poinformowali Konkret24, że w przewidzianym terminie, już po wyborach (były 13 czerwca), ich placówki otrzymały obiecane dotacje. W obu szpitalach trwają teraz postępowania przetargowe, które mają wyłonić dostawcę sprzętu medycznego: cyfrowego, przyłóżkowego aparatu RTG dla szpitala klinicznego i ultrasonografów dla szpitala MSWiA.

Obaj dyrektorzy powiedzieli nam ponadto, że o dotacje na zakupy sprzętu medycznego zabiegali w różnych instytucjach i urzędach, a także w zarządzanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości Funduszu Sprawiedliwości. I to na długo przed kampanią.

Na konferencji prasowej 8 czerwca Marcin Warchoł z kolei powiedział, że to były prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc, który ustąpił ze stanowiska przed końcem swojej kadencji, zadzwonił z prośbą o pomoc. "Pan prezydent wykonał telefon do mnie, że potrzeba na to, na to i na to. Uruchomiłem w związku z tym Fundusz Sprawiedliwości, który ma nieść pomoc służbie zdrowia" – mówił wiceminister.

Kto "uruchomił" środki?

Marcin Warchoł chwalił się w Rzeszowie, że to on "uruchomił" fundusz. Lecz na briefingu 7 czerwca Urszula Rodzoń-Wańczura pełniąca obowiązki zastępcy dyrektora do spraw lecznictwa w rzeszowskim szpitalu MSWiA powiedziała, że placówka przed kilkoma miesiącami zwróciła do Ministerstwa Sprawiedliwości z prośbą o wydzielenie środków z Funduszu Sprawiedliwości na zakup nowoczesnego sprzętu, aparatu RTG dla szpitala MSWiA - relacjonował serwis rzeszow24.pl.

Minister Warchoł nie powinien móc "uruchomić" funduszu: zgodnie z podziałem obowiązków w kierownictwie resortu "stałe zastępstwo Ministra Sprawiedliwości w sprawach wykonywania uprawnień dysponenta Funduszu Sprawiedliwości" sprawuje podsekretarz stanu Marcin Romanowski. Czyli to on decyduje o wypłatach środków z Funduszu Sprawiedliwości.

Trzykrotnie (15, 17, 30 czerwca) pytaliśmy biuro prasowe resortu, czy sekretarz stanu Marcin Warchoł zwracał się do podsekretarza stanu Marcina Romanowskiego o wyrażenie zgody w sprawie poinformowania szpitali o kwotach przyznanych dotacji; czy podsekretarz stanu Marcin Romanowski wyraził na to zgodę; czy o tych wypłatach z Funduszu Sprawiedliwości był poinformowany minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro? Na żadne z pytań do publikacji tekstu nie uzyskaliśmy odpowiedzi.

Do czego służy Fundusz Sprawiedliwości?

Na konferencji 8 czerwca Marcin Warchoł był pytany, dlaczego dotacje dla szpitali pochodzą z Funduszu Sprawiedliwości. "Niesiemy pomoc pokrzywdzonym, pomagamy sprawiedliwie" – przekonywał Warchoł. "W jaki sposób mamy pomagać osobie pobitej, ofierze przemocy domowej, jak nie przekazywać najnowocześniejszy sprzęt do jednostek, które tę pomoc niosą?" – zapytał.

Fundusz Sprawiedliwości - Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej – działa od 1997 roku. Początkowo fundusz ten, zasilany z kar zasądzanych przez sądy i z wynagrodzeń za pracę osadzonych, miał finansować przede wszystkim "pomoc osobom pokrzywdzonym przestępstwem oraz osobom im najbliższym, zwłaszcza pomoc medyczną, psychologiczną, rehabilitacyjną, prawną oraz materialną". Tak wynikało z art. 43 Kodeksu karnego wykonawczego.

Fundusz Sprawiedliwości. Ponad 4 miliony dla nowej fundacji
Fundusz Sprawiedliwości. Ponad 4 miliony dla nowej fundacjitvn24

Poprzez nowelizację ustaw sądowych i kodeksów z 12 sierpnia 2017 roku pieniądze z funduszu mogli dostawać nie tylko pokrzywdzeni i byli więźniowie czy pracujące na ich rzecz organizacje pozarządowe, ale także tzw. jednostki sektora finansów publicznych - czyli m.in. urzędy administracji, samorządy, ochotnicze straże pożarne, szpitale, uczelnie czy instytucje kulturalne.

Od początku tę zmianę krytykowała Najwyższa Izba Kontroli, która w stanowisku z 2018 roku napisała: "Umożliwienie przekierowania strumienia środków Funduszu do jednostek sektora finansów publicznych, w tym na ich wyposażenie i inne potrzeby, może w ocenie NIK w znaczący sposób wpłynąć na zakres faktycznej, trafiającej bezpośrednio do pokrzywdzonych pomocy, a tym samym możliwość zapewnienia ofiarom przestępstw adekwatnego i skutecznego wsparcia". Jak wyliczyli inspektorzy NIK, z 367 mln zł - którymi fundusz dysponował w 2019 roku - 50,6 mln zł trafiło do jednostek sektora finansów publicznych poza naborem wniosków i ogłaszanymi konkursami na dotacje.

Nie tylko szpitale, ale także fundacja ojca Rydzyka

Zastrzeżenia NIK pozostały bez echa, bo Ministerstwo Sprawiedliwości w odpowiedzi na pytania Konkret24 o dotacje dla dwóch rzeszowskich szpitali odpowiedziało: "Rok w rok do szpitali trafiają dziesiątki tysięcy ofiar przestępstw. Lekarze walczą o ich zdrowie i życie, a dzięki specjalistycznemu sprzętowi z Funduszu Sprawiedliwości – na ten cel przeznaczono już ponad 48 mln zł – ta pomoc może być na najwyższym światowym poziomie".

Jak czytamy dalej w odpowiedzi z biura prasowego ministerstwa, "Fundusz Sprawiedliwości, w latach 2019-2020, wyposażył w specjalistyczny sprzęt medyczny już ponad 140 szpitali w całej Polsce. Udało się zakupić m. in. respiratory, aparaty EKG, RTG, USG oraz system diagnostyki obrazowej".

Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł o rozdziale środków z Funduszu Sprawiedliwości
Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł o rozdziale środków z Funduszu Sprawiedliwości tvn24

Beneficjentami funduszu są nie tylko szpitale. W 2020 roku dotację z Funduszu Sprawiedliwości otrzymała katolicka fundacja Profeto.pl – Sercański Sekretariat na rzecz Nowej Ewangelizacji. Jej prezesem jest były egzorcysta, ksiądz Michał Olszewski. Fundacja ma poprowadzić sieć specjalistycznych centrów wsparcia dla ofiar przestępstw.

Dotację z funduszu (kwota jest nieznana, maksymalne dofinansowanie to 14 mln zł, wnioskowano o dotację 7 mln zł) otrzymało Centrum Ochrony Praw Chrześcijan założone przez Fundację Lux Veritatis ojca Tadeusza Rydzyka - o czym we wrześniu 2020 roku informował portal OKO.press.

NIK znów przygląda się wydatkom Funduszu Sprawiedliwości

W lutym 2020 roku NIK rozpoczęła planową kontrolę wszystkich wydatków z Funduszu Sprawiedliwości. "Prowadzona kontrola ma na celu m.in. ustalenie, czy środki Funduszu zostały wydane legalnie, gospodarnie, rzetelnie i celowo. Badana jest również prawidłowość przeprowadzania konkursów ogłaszanych przez dysponenta Funduszu, a także pełnienie nadzoru nad prawidłowym wydatkowaniem środków Funduszu" – napisał prezes NIK Marian Banaś w odpowiedzi z 4 listopada 2020 roku na pytania Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie wydatków funduszu.

30 czerwca w TOK FM prezes Banaś ujawnił, że ta kontrola została zakończona. "Jesteśmy w trakcie rozpatrywania zastrzeżeń co do naszych ustaleń, kolegium NIK będzie je rozpatrywać 21 lipca. Po rozpatrzeniu zastrzeżeń będziemy upubliczniać wyniki z tej kontroli" - poinformował.

Jak dodał szef NIK, to, co robił w Rzeszowie minister Warchoł, nie było przedmiotem kontroli.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Darek Delmanowicz/PAP

Źródło zdjęcia głównego: Darek Delmanowicz/PAP

Pozostałe wiadomości

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24