Będzie lex Biedronka? PiS jest wściekły na woltę portugalskiej sieci
– To przestroga dla wszystkich klientów, że wchodzą do sklepów, które prowadzą oszuści. Zagraniczny kapitał przychodzi do Polski i zamierza żerować nieuczciwą konkurencją — tak plany Biedronki, która chce otworzyć sklepy w niedziele jako placówka medyczna lub czytelnia, komentuje w serwisie wiadomoscihandlowe.pl poseł PiS i pomysłodawca zakazu handlu Janusz Śniadek.
Jak czytamy w serwisie wiadomoscihandlowe.pl, który o planach Biedronki poinformował jako pierwszy, w PiS panuje wściekłość na ruch portugalskiej sieci.
Irytacji nie kryje Janusz Śniadek. To poseł PiS, który jest jednym z pomysłodawców zakazu handlu oraz przepisów, które go wprowadzały.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Już zapowiedział, że sprawę skieruje do UOKiK oraz nie wykluczył, że konieczna będzie nowelizacja ustawy. Miałaby ona ukrócić stosowanie sztuczek przez sieci handlowe i działać mniej więcej tak, jak nowelizacja z początku roku, ochrzczona przez rynek mianem lex Żabka. Po niej nie można już stosować metody "na placówkę pocztową".
– To przestroga dla wszystkich klientów, że wchodzą do sklepów, które prowadzą oszuści. Zagraniczny kapitał przychodzi do Polski i zamierza żerować nieuczciwą konkurencją – mówi Śniadek w rozmowie z portalem wiadomoscihandlowe.pl.
Sklepy otwarte w niedziele
O tricku Biedronki pisaliśmy już w Business Insider Polska. — Z tego, co wiemy, 7 sierpnia ma się otworzyć w całej Polsce 600 sklepów — mówiła portalowi wiadomoscihandlowe.pl Anna Gonera, skarbnik w NSZZ "Solidarność" w Biedronce.
plotki o otwarciu Biedronek krążą od tygodni, jeśli nie od miesięcy. W tym czasie sieć miała szukać potwierdzenia od prawników, że zakaz handlu ma furtki, z których można skorzystać. Sieć unika odpowiedzi na pytania o otwarcie sklepów w niedziele niehandlowe. Więcej mówią jednak związkowcy i pracownicy.
— Mamy informacje, że jest to już przesądzone — powiedział w rozmowie z Radiem Poznań przewodniczący Solidarności w sieci Biedronka Piotr Adamczak.