Musiała urodzić dziecko przez wyrok TK. Synek zmarł po 30 minutach. Lekarka Alicja: "Poród był bardzo dramatyczny"

Lekarka Alicja, znana w sieci pod pseudonimem "Położnik Bez Lukru", podzieliła się w mediach społecznościowych dramatyczną historią swojej pacjentki, która około 18 tygodnia ciąży usłyszała druzgocącą diagnozę: wada letalna. "Dziecko z dużym prawdopodobieństwem zginie w czasie porodu lub krótko po nim. Cały Jej świat rozpadł się. Wspaniałomyślny TK odebrał Jej szansę na zakończenie ciąży. A nie każda kobieta ma w sobie siłę i zasoby finansowe na wyjazd za granicę. Była silna i dumna. Powiedziała, że da radę. Urodzi i pochowa dziecko. Oglądałam Ją co 2 tygodnie. Wada płodu uniemożliwiała mu połykanie płynu owodniowego. Narastało wielowodzie. Pękała skóra na brzuchu. Proponowałam amnioredukcje, ale bała się. Nie wyraziła zgody", opisuje lekarka.

Urodziła, a dziecko zmarło po 30 minutach. Dramatyczny poród

Kobieta pojechała rodzić do innego miejsca, bo tam było dla niej miejsce w Hospicjum. "Poród był bardzo traumatyczny. Obwód zniekształconej główki miał 39 cm. Długi drugi okres porodu, nacięcie krocza, krwotok, przetaczanie krwi. Synek zmarł po 30 minutach. Kaju Godek możesz być z siebie dumna", napisała Alicja. "Przyszła na kontrolę w 14 dobie. Bolała rana. Cień kobiety... gdy zobaczyłam krocze zaniemówiłam. Powikłania były, są i będą. Widzę krwiaki, zakażenia, rozejścia się ran które szyję. Ale Jej krocze zaopatrzono zupełnie wbrew anatomii. Niechlujnie. Dramatycznie krzywo", opisywała lekarka. Wpis spotkał się z ogromną falą wsparcia dla kobiety od komentujących. "Coś strasznego, nie mogę sobie wyobrazić, co przeżyła i z jaką traumą się teraz mierzy", czytamy.