Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KBB
|

Czesi twardo negocjują. Sasin i Soboń próbują ich zmiękczyć

30
Podziel się:

Duet polskich negocjatorów – Jacek Sasin i Artur Soboń – nie ma w Czechach łatwo. Rozmowy w sprawie Turowa są, jak sami przyznają, trudne. A postulaty Czechów niełatwe do zaakceptowania.

Czesi twardo negocjują. Sasin i Soboń próbują ich zmiękczyć
Rozmowy nie są łatwe, bo strona czeska zaproponowała - powiedziałbym - trudny do zaakceptowania projekt umowy międzyrządowej - mówi Artur Soboń (PAP, PAP, Darek Delmanowicz)

W czwartek ciąg dalszy rozmów z Czechami w sprawie kopalni węgla brunatnego w Turowie - zapowiedział we wtorek wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń. Przyznał, że rozmowy nie są łatwe, ponieważ strona czeska zaproponowała trudny do zaakceptowania projekt umowy międzyrządowej.

- Jeśli chodzi o sam Turów, to mogę jeszcze raz uspokoić wszystkich, którzy nas słuchają - kopalnia pracuje normalnie, zespół elektrowni pracuje normalnie – tutaj nic się nie wydarzy takiego, co mogłoby w jakikolwiek sposób wpływać na bezpieczeństwo energetyczne, miejsca pracy - zapewnił Soboń w Programie 1 Polskiego.

To samo mówił po poprzedniej rundzie negocjacji Jacek Sasin, szef ministerstwa aktywów państwowych.

Zobacz także: 5 mln euro kary dziennie za Turów. "Myślę, że to nie dojdzie do skutku"

- Jesteśmy w trakcie rozmów. To nie są rozmowy łatwe. Pamiętajmy, że w Czechach trwa kampania wyborcza, w której tematy ekologiczne odgrywają bardzo poważną rolę i stąd domniemuję, że w tej gorącej sytuacji politycznej będzie trudno dojść do porozumienia - ocenił Sasin.

Rokowania polsko-czeskie w sprawie kopalni węgla brunatnego w Turowie mają doprowadzić do powstania umowy międzyrządowej, która określi warunki, na jakich Czechy wycofają skargę złożoną do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

W lutym czeskie władze skierowały sprawę związaną z kopalnią Turów do TSUE. Ich zdaniem rozbudowa kopalni zagraża m.in. dostępowi do wody w regionie Liberca. W maju unijny sąd, w ramach środka zapobiegawczego, nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni do czasu wydania wyroku.

Pod koniec maja Morawiecki uspokajał, że wszystko dogadał i Czesi wycofają skargę. Zdziwiło to premiera Czech Andreja Babisza, który zapewnił, że rząd czeski nie wycofa skargi z TSUE, dopóki nie zostanie podpisana umowa z Polską.

Później poinformowano, że rząd Czech będzie wnioskować o 5 mln euro kary za każdy dzień zwłoki w wykonaniu przez Polskę postanowienia TSUE. Dwa dni później Komisja Europejska zdecydowała o dołączeniu jako strona do pozwu Czech przeciwko Polsce.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(30)
Piotr
3 lata temu
To może Czesi wygaszą dwie elektrownie atomowe tuż przy granicy z Polską?
fan
3 lata temu
Może Sasin wynegocjuje zapłatę Czechom naszymi Kartami Wyborczymi z wyborów kopertowych???
Podatnik
3 lata temu
A ile Sasinów będzie kosztował nas ten sukces???
Pisowiec
3 lata temu
Czesi są cwani i wytrzepią z nich wszystko co się da, a oni wrócą i ogłoszą kolejny sukces który będzie kosztował majątek ale wobec kar naliczonych przez Brukselę to prawie nic!!!. Morawiecki już raz ogłosił sukces teraz będą ogłaszać jego ministrowie !!!
obywatel
3 lata temu
Polska wysłała 2 największych nieudaczników i oczekują sukcesów!!!. Sasin już kilka razy dotrzymał słowa: podał się do dymisji, obniżył rachunki za prąd itp.
...
Następna strona