Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Augustowscy radni proszą Rzecznika Praw Dziecka o interwencję w sprawie koncertu na powitanie wakacji

Helena Wysocka
Helena Wysocka
Czytelnik
Podczas zorganizowanego dla młodzieży koncertu sypały się wulgaryzmy, a także propagowano alkoholizm i narkomanię - grzmią opozycyjni radni. Jeden z nich, Marcin Kleczkowski wystąpił do Rzecznika Praw Dziecka z prośbą o interwencję.

Mam nadzieję, że rzecznik wezwie miejskie władze do zaprzestania takich działań – tłumaczy swoje wystąpienie. Zastępca burmistrza miasta Filip Chodkiewicz przypomina, że koncert był organizowany wspólnie z młodzieżą i to ona wskazała gwiazdy, które chciałaby zaprosić.

– Szanujemy się wzajemnie i doceniajmy fakt, że mieszkańcy chcą angażować się w miejskie sprawy. Poza tym, w Augustowie jest miejsce dla wszystkich - sympatyków muzyki poważnej, metalu ale też rapu.

W mieście działa stowarzyszenie Młodzi Augustowianie, które chce powołać młodzieżową radę miasta. Póki co, przedstawicielka organizacji niedawno została pełnomocnikiem burmistrza ds. młodzieży. Z jej, ale też władz miasta inicjatywy 25 czerwca zorganizowano nad jeziorem Necko koncert na powitanie lata. Do uczestnictwa w wydarzeniu organizatorzy zachęcali m.in. wpisem na portalu społecznościowym „Wakacje zaczynamy mega uderzeniem. TEDE i Wac Toja wprowadzą nas w imprezowy klimat lata. Wynosimy tradycyjne bulwary na wyższy level..”

- Zaproszenia były kierowane do młodzieży także podczas uroczystego zakończenia roku szkolnego w Szkole Podstawowej nr 2 - mówi radny Kleczkowski. - Rodzice mieli prawo sądzić, że będzie to coś godnego uwagi.

Tymczasem jako pierwszy został wykonany utwór, w którym padły słowa „jaramy jointa”, „pier... niebieskich” czy „niunie sexy”.

- Obowiązkiem dorosłych, a zwłaszcza władz miasta jest czuwanie nad bezpieczeństwem młodzieży, a nie zachęcanie do patologii - dodaje Kleczkowski. - Na tym koncercie bawili się nie tylko dorośli ale też szesnastolatkowie.

Wydarzenia nie pochwala też radny Adam Sieńko.

- Jestem wzburzony tym co tam się działo - mówi. - Uważam, że władze miasta powinny staranniej dobierać wykonawców, a nawet utwory, które będą wykonywane.

Dodaje, że wyjaśnienia wymaga również koszt wydarzenia. Ze wstępnych informacji wynika, że pochłonęło ono około 100 tysięcy złotych.

- Będziemy prosili o szczegółowe informacje - zapowiada. - Ale nie może tak być, że samorząd nie ma pieniędzy na zatrudnienie ratownika czy nagrody dla odnoszących sukcesy zawodników, a lekką ręką wydaje na gwiazdy, które sypią ze sceny wulgaryzmami.

Zastępca burmistrza odnosząc się do potrzeby „dobierania utworów” mówi, że czasu cenzury dawno minęły.

- Koncert był adresowany do osób dorosłych oraz od 16. roku życia za zgodą opiekunów - wyjaśnia. – Wykonawcy są bardzo znani, uczestnicy doskonale wiedzieli czego będą słuchać.

Dodaje, że dyskusja wokół wydarzenia może być pretekstem do rozmowy z młodzieżą na temat granic, których przekraczać nie wolno. Koncert i reakcja radnych jest komentowana przez mieszkańców. Np. bibliotekarka napisała na portalu społecznościowym, że „koncert był sukcesem. Jednak opozycyjni radni są oburzeni, bo przyjechali raperzy i ... ojej ... przeklinali”.

Poprosiliśmy o komentarz pełnomocnik burmistrza ds. młodzieży ale odpowiedzi jeszcze nie otrzymaliśmy.

Czym jest długi COVID-19?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na augustow.naszemiasto.pl Nasze Miasto