"To był szalony tydzień. Można powiedzieć, że jeśli chodzi o boje 'dobrej zmiany' z Brukselą, to najbardziej szalony za czasów obecnej ekipy rządzącej. W wielkim skrócie: Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) najpierw nałożył na Polskę środki tymczasowe w związku z funkcjonowaniem Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, później wydał wyrok stwierdzający, że powołanie Izby w obecnym kształcie narusza prawo europejskie, a na dokładkę Komisja Europejska wszczęła postępowanie przeciwnaruszeniowe wobec Polski z powodu ustanowienia w Polsce 'stref wolnych od LGBT'.
Strona Polska zrewanżowała się wyrokiem upolitycznionego Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że nakładanie przez TSUE na Polskę środków tymczasowych ws. reformy wymiaru sprawiedliwości jest sprzeczne z polską konstytucją. Odpowiedź Polski mogła pójść jeszcze dalej i być jeszcze mocniejsza, gdyby TK nie przełożył na sierpień wydania wyroku ws. nadrzędności prawa polskiego nad prawem unijnym. Rozprawa w tej sprawie toczy się na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego" - opisywał sądową batalię z wyrokiem TSUE Łukasz Rogojsz z Gazeta.pl.
"Łamanie unijnego prawa przez Polskę musi się skończyć" - tak z kolei brzmi tytuł komentarza dziennika "Financial Times" do opisywanych m.in. przez Rogojsza wydarzeń. W swojej opinii brytyjska gazeta nazywa członkostwo Polski w UE jednym z największych osiągnięć Wspólnoty. Stwierdza, że doprowadziło do rozkwitu gospodarki i wzmocnienia bezpieczeństwa naszego kraju.
"Osiągnięcia te są obecnie zagrożone ze względu na niemal fanatyczne dążenie rządu Prawa i Sprawiedliwości do krępowania polskiego sądownictwa, co jest jawnym naruszeniem konstytucji, a teraz zobowiązań unijnych" - czytamy w "FT".
Zdaniem brytyjskich dziennikarzy, Komisja Europejska powinna wszcząć postępowanie przeciwko Polsce za nieposłuszeństwo oraz wystąpić do TSUE o karę za niewykonanie wcześniejszych postanowień. "Financial Times" dodaje również, że Bruksela powinna zademonstrować "prawdziwą determinację w ochronie porządku prawnego UE" i uruchomić tzw. mechanizm warunkowości, czyli zatrzymać fundusze unijne dla krajów, które nie przestrzegają praworządności. "Nie ma lepszego przykładu niż dzisiejsza Polska" - wskazuje na nasz kraj.
"Jeśli polskiemu rządowi nie podoba się obowiązek bycia w Unii Europejskiej, to powinien przygotować się do jej opuszczenia. Większość Polaków wzdrygnęłaby się na ten pomysł, wiedząc, że członkostwo jest podstawą sukcesu kraju. Ale działania ich rządu będą ich w ten czy inny sposób kosztować" - stwierdza dziennik.