Mielno. Za parawanem leżało ciało topielca, a turyści i tak wchodzili do morza. "Ja dam radę"

Turyści regularnie ignorują czerwone flagi i wchodzą do morza pomimo niebezpiecznych warunków, co często okazuje się tragiczne w skutkach. Plażowiczów z Mielna nie odstraszył nawet wyłowiony nieopodal topielec.

- Nieżywy człowiek leży na piasku, jeszcze nie zabrano ciała, obok płacze rodzina, a już kolejni plażowicze wchodzą poskakać na falach, jakby byli wodoodporni. Czasami rzucą ratownikowi, "ja dam radę" i idą do wody - relacjonował cytowany przez wp.pl Apoloniusz Kurylczyk, prezes WOPR Województwa Zachodniopomorskiego.

Zobacz wideo Ocieplenie klimatu zaszkodzi Bałtykowi. "Nie będzie lazuru. Może być nieprzyjemnie pachnąca, brunatna ciecz"

Bałtyk. WOPR ostrzega plażowiczów. "Bądź mądry przed tragedią"

Już w niedzielę ratownicy z zachodniopomorskiego WOPR ostrzegali, aby nie wchodzić do Bałtyku i prosili plażowiczów o zdrowy rozsądek. "Kochani plażowicze, apelujemy o rozwagę i niewchodzenie w dniu dzisiejszym do morza. Z powodu wysokiej fali i powstającego w pobliżu ostróg (budowli hydrot.) prądu wstecznego pływanie i wszelka aktywność w morzu jest dzisiaj bardzo niebezpieczna!" - brzmiał fragment niedzielnego komunikatu.

"Szanowny Panie, drogi kolego, nie ryzykuj! Nie wchodź dzisiaj do morza. Dzięki temu wrócicie z wakacji w komplecie. Bądź mądry przed tragedią" - pisali ratownicy w dalszej części wpisu. Równocześnie informowali, że na wszystkich kąpieliskach w zachodniopomorskim i części w pomorskim obowiązuje zakaz kąpieli. Ostrzeżenia, ani czerwone flagi nie powstrzymały jednak wypoczywających tam turystów. Na zdjęciu z monitoringu opublikowanym przez ratowników WOPR widać, jak plażowicze, mimo zakazów, wchodzą do morza.

"Ratując te osoby, narażamy własne życie"

W poniedziałek na plażach od Międzyzdrojów do Jarosławca ponownie pojawiły się czerwone flagi, oznaczające zakaz kąpieli ze względu na trudne warunki i potencjalne niebezpieczeństwo. 

Jak mówił prezes WOPR w rozmowie wp.pl, niektórzy turyści mieli do ratowników pretensje, że zakazami zakłócają ich wakacyjny wypoczynek. - Takie osoby absorbują później naszą uwagę, bo musimy obserwować na monitoringu, co się z nimi dzieje. Dziś znowu mamy szereg akcji, polegających na wyciąganiu z wody osób, którym zabrało sił. Chciałbym podkreślić, że ratując te osoby, jednocześnie narażamy własne życie. W tych warunkach akcje ratunkowe są bardzo trudne - mówił Apoloniusz Kurylczyk.

Policja przypomina o podstawowych zasadach dotyczących wypoczynku nad wodą:

  • korzystajmy z kąpielisk tylko w miejscach do tego wyznaczonych i nadzorowanych przez osoby do tego uprawnione
  • stosujmy się do poleceń wydawanych przez ratowników
  • nie wchodźmy do wody po spożyciu alkoholu
  • nie kąpmy się zaraz po jedzeniu - powinno się odczekać przynajmniej godzinę
  • nie wchodźmy do wody zaraz po opalaniu - może to grozić szokiem termicznym lub utratą przytomności
  • nie skaczmy do wody z dużej wysokości
  • nad bezpieczeństwem kąpiących się dzieci zawsze musi czuwać ktoś dorosły
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.