Średnio dwa miesiące trzeba czekać obecnie na ostateczną decyzję kredytową w kredycie hipotecznym. Przewidziany w ustawie termin 21 dni to obecnie wyłącznie teoria. Expander sprawdził dla Bankier.pl, gdzie na rozstrzygnięcie oczekuje się najkrócej.
Banki zalewane są wnioskami o kredyty hipoteczne, a w dodatku trwa sezon urlopowy. W efekcie rosną kolejki oczekujących na decyzję. – Kolejki są obecnie ogromne. Czas oczekiwania na decyzję jest najdłuższy, jaki pamiętam. Średnio na decyzję ostateczną trzeba czekać 2 miesiące. Zdarzają się banki, gdzie trzeba czekać nawet 70 dni roboczych – wskazuje Tomasz Gojtka, dyrektor poznańskiego oddziału Expander Advisors.
Przeczytaj także
Przypomnijmy, że ustawa o kredycie hipotecznym jasno określa czas wydania decyzji kredytowej. „Kredytodawca, pośrednik kredytu hipotecznego oraz agent są obowiązani przekazać konsumentowi decyzję w sprawie udzielenia kredytu hipotecznego (decyzja kredytowa), na trwałym nośniku, w dwudziestym pierwszym dniu od dnia otrzymania wniosku, o którym mowa w ust. 1, w celu umożliwienia porównania warunków umów o kredyt hipoteczny oferowanych przez innych kredytodawców, chyba że konsument wyrazi zgodę na wcześniejsze przekazanie decyzji kredytowej” (Art. 14. ust. 2 ustawy).
Banki już na etapie konsultacji projektu ustawy w 2016 r. zgłaszały wątpliwości co do interpretacji tego artykułu. Kredytodawcy wskazywali, że np. wniosek klienta może wymagać uzupełnienia o załączniki niezbędne do oceny zdolności kredytowej.
Przeczytaj także
W lipcu 2020 r. KNF zaprezentował swoją interpretację tego fragmentu. „Art. 14 ust. 2 ustawy o kredycie hipotecznym należy rozumieć w ten sposób, że bieg terminu na przekazanie konsumentowi decyzji kredytowej przez kredytodawcę rozpoczyna się wraz ze złożeniem kredytodawcy wszystkich dokumentów i informacji niezbędnych do oceny zdolności kredytowej” – wskazała Komisja Nadzoru Finansowego w dokumencie kierowanym do banków.
Taka interpretacja daje bankom otwarte pole do wydłużania procesu, chociażby poprzez żądanie kolejnych dokumentów, rozdzielanie wnioskowania na kilka etapów i podobne formy „gry na czas”. Na łamach Bankier.pl wskazywaliśmy, że 21-dniowy termin to fikcja, a banki przeznaczają na analizę zwykle znacznie więcej czasu.
– W ostatnim czasie najszybciej decyzje wydawał PKO BP i Alior Bank. To jednak często się zmienia, w zależności gdzie akurat napływa większa liczba wniosków i gdzie analitycy korzystają z urlopu – podkreśla Tomasz Gojtka z Expander Advisors. Starający się dzisiaj o kredyt powinni zatem zarezerwować sobie więcej czasu niż dotąd. Często przywoływana rada mówiąca o dwóch miesiącach na zdobycie finansowania jest nieaktualna, to raczej optymistyczne minimum. Warto pamiętać o tym, formułując chociażby umowę przedwstępną.