Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. WZI
|

Ryanair skarży LOT do TSUE. Chodzi o państwową pomoc

11
Podziel się:

Władze Ryanaira sprzeciwiają się publicznej pomocy dla linii lotniczych, w tym polskiego LOT-u. Do tej pory Irlandczycy dużo nie osiągnęli - pisze "Puls Biznesu".

Ryanair skarży LOT do TSUE. Chodzi o państwową pomoc
Ryanair skarży LOT do TSUE. (NurPhoto via Getty Images, NurPhoto)

Ryanair, który sam otrzymał tylko 600 mln funtów pożyczki i wsparcie na utrzymanie miejsc pracy, sprzeciwia się publicznej pomocy, którą dostały inne linie lotnicze.

W sumie przewoźnik zaskarżył wsparcie dla 20 linii lotniczych, m.in. Lufthansy, Air France czy polskiego LOT-u.

- Apelację przeciwko decyzji w sprawie LOT złożyliśmy w TSUE na początku lipca. Sprawa czeka na rozpatrzenie. Następny krok to odpowiedź Komisji Europejskiej i prawdopodobnie wspierająca ją interwencja Polski. Podejrzewam, że rozprawa odbędzie się dopiero w 2022 r. – mówi "Pulsowi Biznesu" Juliusz Komorek, członek zarządu Ryanaira.

Zobacz także: Wakacje last minute. Nie zawsze się opłacają

Od początku pandemii rządy państw członkowskich UE wypłaciły liniom lotniczym 300 mln euro. LOT zainkasował 2,9 mld zł.

- Ryanair zarzuca KE m.in. niewłaściwe zastosowanie przepisów dotyczących pomocy publicznej, w tym dokapitalizowania jako środka wsparcia zamiast innych form mniej zakłócających rynek. Warto jednak zauważyć, że przed wydaniem decyzji komisja szczegółowo przeanalizowała przypadek PLL LOT, warunki udzielanej pomocy, jej niezbędność oraz adekwatność przyjętych form wsparcia – mówi "Pulsowi Biznesu" Krzysztof Moczulski, rzecznik LOT.

Ryanair, jak mówią jego przedstawiciele, jest jedyną dużą linią lotniczą, której żaden kraj nie udzielił wsparcia.

- Funkcjonowaliśmy cały czas praktycznie dzięki naszym pieniądzom wypracowanym i odłożonym w latach poprzednich - mówił w rozmowie z money.pl, Michał Kaczmarzyk, dyrektor Ryanaira na Polskę.

Aby przetrwać kryzys, firma szukała oszczędności. W samej Polsce zwolniła ok. 8 proc. pilotów i 15 proc. personelu pokładowego.

- To bardzo mało, biorąc pod uwagę skalę kryzysu, resztę stanowisk udało się utrzymać, przede wszystkim dzięki częściowym redukcjom wynagrodzeń. W przypadku polskich pilotów stawki spadły pomiędzy 10 a 20 proc. - podkreślał Kaczmarczyk.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(11)
Ala
3 lata temu
Sam Pan Moczulski zwolnił albo doprowadził mobbingiem do zwolnienia całego biura spółki, a tu wielce się wypowiada. Biuro prasowe lotu to teraz 2 polityczne osoby
Różycki
3 lata temu
A dlaczego do TSUE pozwali tylko LOT , Mają już tam sprawę wygraną ?
księgowy
3 lata temu
Jeśłi LOT "zainkasował" 2,9 miliarda PLN to samo to jest już więcej niż 300 milionów Eyro pomocy dla linii lotniczych w całej UE. Coś wam się cyferki pomyliły.
StAnEk
3 lata temu
LOT dostała kasę. Zwolnił niewygodnych. Teraz zatrudnia na śmieciowej umowie. A prezes obraza się na wierszyki.
Bleee
3 lata temu
No tak...lot zgarnął prawie 3 miliardy ponoć ma ratowanie miejsc pracy a tego samego dnia od razu ogłosił zwolnienia etatowców.