"PiS pójdzie po bandzie". Plan Kaczyńskiego na eurowybory

REKLAMA
- Mam obawy przed tą kampanią. PiS przetestował bycie konstruktywną opozycją podczas kampanii samorządowej i teraz może pójdzie po bandzie, będzie rywalizował z Konfederacją o to, kto jest bardziej antyunijny - mówił w Poranku Radia TOK FM Łukasz Lipiński z tygodnika "Polityka".
REKLAMA

Wystartowała kampania do Parlamentu Europejskiego. Rodzi to pytania o to, jak poszczególne partie planują przedstawiać swój stosunek do spraw unijnych i samej obecności Polski w UE. O tym, jakie to może mieć konsekwencje i przełożenie na mandaty, rozmawiali w Poranku Radia TOK FM Agata Kondzińska z "Gazety Wyborczej" i Łukasz Lipiński, zastępca redaktora naczelnego tygodnika "Polityka". 

REKLAMA
Zobacz wideo

- Niech partie się określą, opowiedzą swoim wyborcom o swojej tożsamości europejskiej - mówiła w audycji Agata Kondzińska, pytana przez Karolinę Lewicką o to, jakich narracji można się spodziewać po politykach w czasie kampanii.

Dziennikarka zauważyła, że Polacy nadal są entuzjastami Unii, jednak dopuszczają jej krytykę. Pod tym względem postawa Polaków w ostatnich latach bardzo się zmieniła. - Nie będę zaskoczona, jeśli PiS zacznie teraz opowieść, że Polska jest pod butem Brukseli, Berlina. 

PiS będzie straszył Unią Europejską?

Łukasz Lipiński dodał: - Mam obawy przed tą kampanią. PiS przetestował bycie konstruktywną opozycją podczas kampanii samorządowej i teraz może pójdzie po bandzie, będzie rywalizował z Konfederacją o to, kto jest bardziej antyunijny. Będzie mówił, że zagrożenia ze Wschodu i Zachodu są takie same, że czyhają na naszą suwerenność tak samo. A Unia nawet jest gorsza, bo "atrakcyjniejsza", ma większą siłę przyciągania. Obawiam się tego. I jeśli dodatkowo partie koalicji rządzącej zaczną różnicować swoje poparcie dla Unii, może się to skończyć najbardziej antyunijną kampanią w naszej historii.

To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj ze specjalnej oferty. Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>

REKLAMA

Kondzińska stwierdziła, że PiS, jeśli podejmie taką narrację, może na tym stracić - bo zyska łatkę partii, która chce nas wyprowadzić z UE. Dlatego taka postawa może stać się hamulcem ich kampanii. Z drugiej strony są badania pokazujące, że partia Jarosława Kaczyńskiego może liczyć na aż 18 mandatów do PE z racji dużej mobilizacji swoich wyborców.

REKLAMA
Zagłosujesz w wyborach do PE?
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory