Wygwizdali Andrzeja Dudę w Kanadzie. To był dopiero początek

Wygwizdali Andrzeja Dudę w Kanadzie. To był dopiero początek

Wizyta polskiej pary prezydenckiej w Kanadzie
Wizyta polskiej pary prezydenckiej w Kanadzie Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Andrzej Duda nie mógł liczyć na ciepłe powitanie przez część Kanadyjczyków. Grupa protestujących wygwizdała polskiego prezydenta.

W trakcie wizyty w Kanadzie Andrzej Duda wziął udział m.in. w Kanadyjskiej Konwencji Wodorowej organizowanej w Edmonton przez Prowincję Alberta oraz w odbywającym się w Vancouver seminarium „Transatlantic Security in the Shadow of Russia’s Long War”.

Prezydent spotkał się również z premierem Kanady Justinem Trudeau w bazie marynarki wojennej Canadian Forces Base Esquimalt. Politycy rozmawiali m.in. o propozycji podniesienia wydatków na obronność w krajach NATO z 2 proc. do 3 proc. PKB.

Chłodne powitanie Andrzeja Dudy w Kanadzie

W Edmonton na Andrzeja Dudę czekała niemiła niespodzianka. Na widok prezydenta grupa jego przeciwników zaczęła gwizdać i buczeć. Jedna z kobiet miała przy sobie transparent: „Prezydencie Duda, przytul polskie kobiety”. W grupie znaleźli się również aktywiści LGBT, którzy skandowali po angielsku i po polsku „Duda-tchórz”, „Tchórz i kłamca”. Jak relacjonował w mediach społecznościowych polsko-kanadyjski polityk Thomas A. Lukaszuk, aby uniknąć zgromadzonych na proteście, prezydent wszedł na spotkanie z Polonią tylnymi drzwiami, od piwnicy.

twitter

Wygwizdali Andrzeja Dudę. Awantura z udziałem polityka PiS

Nagrania, które trafiły do sieci postanowił skomentować Witold Waszczykowski. Słowa polityka wywołały ostry spór. Europoseł Prawa i Sprawiedliwości określił grupę przeciwników Andrzeja Dudy mianem „zadymiarzy”. Na te słowa zareagował Thomas Adam Lukaszuk. Polonijny działacz podkreślił, że „pluralizm opinii, wolność słowa, korzystanie z praw demokratycznych i aktywność polityczna to z pewnością wartości, z których można być dumnym”. „Sugeruję rozważenie przyjęcia tych koncepcji” – poradził byłemu szefowi MSZ.

twitter

Na ripostę nie trzeba było długo czekać. Polityk Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że „nie widział i nie słyszał polemicznych argumentów wobec polityki prezydenta”. Dodał, że „nie używa i nie toleruje chamskiego zachowania wobec rywali politycznych”. „Zachowania zadymiarzy »witających« polską delegację nie można kwalifikować jako pluralizm polityczny” – zaznaczył.

Kanadyjski polityk pochodzenia polskiego w odpowiedzi zarzucił Witoldowi Waszczykowskiemu, że obraził jego rodaków. „Swoim słownictwem i ordynarnym opisem Kanadyjczyków niezgadzających się z pana opinią, potwierdził pan moją tezę” – napisał. W dalszej części wpisu zamieszczonego w mediach społecznościowych ocenił, że „pokojowe protesty i krytyka skierowana pod adresem rządu są częścią dojrzałego procesu demokratycznego”.

Czytaj też:
Kiepskie wieści dla Andrzeja Dudy. Polacy stawiają sprawę jasno
Czytaj też:
Wiceszef MON o głośnym pomyśle Andrzeja Dudy. Wskazał, „na czym polega problem prezydenta”