Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|

Gotówka do likwidacji? Nie tak prędko. Oto czego zakaże nowe prawo

583
Podziel się:

Parlament Europejski przyjął pakiet ustaw mających na celu wzmocnienie narzędzi UE w walce z praniem pieniędzy i finansowaniem terroryzmu. Nowe przepisy, które mają wejść w życie w 2027 roku, wprowadzają ograniczenia w płatnościach gotówkowych powyżej określonych kwot. Co to oznacza w praktyce?

Gotówka do likwidacji? Nie tak prędko. Oto czego zakaże nowe prawo
Czy gotówka wyjdzie z użycia? (GETTY, SOPA Images)

Unia Europejska planuje zaostrzyć przepisy dotyczące płatności gotówkowych. W kwietniu Parlament Europejski przyjął pakiet ustaw w ramach walki z praniem brudnych pieniędzy i finansowaniem działalności terrorystycznej. Co ma się zmienić? Transakcje gotówkowe między przedsiębiorcami a klientami będą możliwe jedynie do kwoty 10 tys. euro. Ponadto płatności gotówkowe przekraczające 3 tys. euro będą wymagały identyfikacji osoby dokonującej transakcji.

Warto podkreślić, że nowe regulacje mają zacząć obowiązywać od 2027 r., a decyzja PE stanowi jeden z etapów procedury, wymagającej zatwierdzenia przez Radę. Wejście w życie przepisów nie jest przesądzone, ale sprawa budzi emocje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ile można zarobić w Polsce na restauracji? Karol Okrasa w Biznes Klasie

Gotówka do likwidacji?

Robert Błaszczyk, dyrektor departamentu klienta strategicznego w Cinkciarz.pl, zwraca uwagę na globalny trend wypierania gotówki przez płatności elektroniczne. - Płatności elektroniczne wypierają z obiegu tradycyjne pieniądze w tempie przekraczającym 10 proc. rocznie. Tak wynika z danych firmy konsultingowej Capgemini. Nie dzieje się to jednak równomiernie na całym świecie - podkreśla.

Ekspert przyznaje, że są państwa, w których kwestia obrony gotówki niemal w ogóle nie budzi emocji. Dlaczego? - Niektóre państwa skandynawskie wjechały już na ostatnią prostą na drodze do społeczeństw bezgotówkowych. Przewodzi tu Szwecja, w której w 2023 r. banki w praktyce przestały operować gotówką. Równolegle w biedniejszych i słabiej rozwiniętych regionach Afryki czy Azji banknoty i monety wciąż stanowią jeszcze podstawę bieżących rozliczeń - zauważa Błaszczyk.

Jak słyszymy, postęp technologiczny i globalny trend zdają się skazywać gotówkę na odejście do lamusa.

Jednocześnie ekspert dostrzega ruchy broniące tradycyjnych pieniędzy. Bywa, że jak np. w Polsce, stoją za nimi ugrupowania polityczne utożsamiające prawo do obrotu gotówką ze swobodami obywatelskimi.

Przedstawiciele tych środowisk argumentują swoje racje uniezależnieniem się od kontroli np. państwa nad obywatelami czy też wielkich korporacji nad wydatkami klientów oraz stałym dostępem do oszczędności na wypadek cyberataku bądź awarii sieci internetowej. Wodą na młyn zwolenników gotówki stała się sprawa z Kanady, gdzie tamtejszy rząd zamroził konta bankowe nie tylko obywatelom protestującym przeciwko covidowym ograniczeniom, ale także członkom ich rodzin - wskazuje Błaszczyk.

Głosy w obronie gotówki są w Polsce słyszalne. Ewa Zajączkowska-Hernik z Konfederacji poruszyła tę kwestię podczas niedawnej konferencji prasowej. - Wiemy, że są zakusy ze strony Unii Europejskiej, by ten obrót gotówkowy ograniczać i zastąpić go obrotem cyfrowym. Konfederacja nigdy nie wyrazi na to zgody i po to też idziemy do europarlamentu - stwierdziła.

Jej partyjny kolega Konrad Berkowicz uważa, że gotówka to "ostatni bastion wolności i gwarancja prawa własności". - Pieniądze w formie cyferek na koncie w każdej chwili mogą być obserwowane, kontrolowane, a nawet zablokowane i skonfiskowane przez polityków i urzędników. Gotówka wymyka się takiej władzy z rąk - mówił.

Argumenty za i przeciw ograniczeniu obrotu gotówkowego

Robert Błaszczyk tłumaczy, że państwa i instytucje dążące do marginalizacji gotówki posługują się kontrargumentami o ograniczaniu szarej strefy, unikaniu potencjalnych oszustw podatkowych oraz zwalczaniu przestępczości i nielegalnego obrotu pieniędzmi.

- Z perspektywy właściciela firmy odejście od gotówki może przekładać się na realne oszczędności związane przede wszystkim z kosztami jej obsługi i zabezpieczenia. Jednocześnie fintechy udostępniają swoim biznesowym partnerom tak zaawansowane narzędzia do zarządzania i transakcji elektronicznych, że prowadzenie finansów staje się bardziej przejrzyste, łatwiejsze, szybsze i tańsze - tłumaczy ekspert.

Błaszczyk podkreśla, że w Polsce i innych krajach naszego regionu poważniejsze transakcje w znakomitej większości już są realizowane bez użycia banknotów. - Dotyczy to również drobnych, bieżących potrzeb. Bilety na imprezy masowe, należności za korzystanie z platform streamingowych, uczestnictwo w imprezach sportowych - tych i wielu podobnych potrzeb nie da się już opłacić bez dostępu do bankowości internetowej. Tradycyjne pieniądze przydają się np. w górskich schroniskach, gdzie są problemy z zasięgiem sieci, czy też na targowiskach. Choć i tam już niektórzy sprzedawcy mają na swoich stoiskach terminale do przyjmowania elektronicznych płatności - zauważa ekspert.

Czy Unia chce likwidacji gotówki? "Każdy powinien decydować"

Z kolei Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy Infakt, uważa że UE i kraje członkowskie badają nastroje obywateli w kwestii bezgotówkowych rozliczeń.

"O bezgotówkowym rozliczaniu słyszymy już kilka lat, na razie jest mowa o przyszłości, ale w mojej ocenie te wiadomości mają przygotować podświadomie do takich zmian. W Polsce już od 2022 r. miały chociażby zmienić się limity bezgotówkowe pomiędzy przedsiębiorcami oraz wprowadzony miał zostać limit zakupu do działalności od osób fizycznych. Przepisy byłby kilkukrotnie odsuwane, aż w końcu całkowicie z nich zrezygnowano" - wskazuje Juszczyk w komentarzu dla money.pl.

Jego zdaniem, dążenie UE do ograniczenia sprzedaży gotówkowej między osobami fizycznymi jest podyktowane chęcią uszczelnienia systemów podatkowych poprzez pełną transparentność przepływów bankowych.

Uważam jednak, że nakładanie na osoby fizyczne obowiązku płatności bezgotówkowej to ingerencja w swobody. Wiele osób już w tej chwili używa tylko kont bankowych, BLIK-a etc. ale są osoby chociażby wyłączone cyfrowo albo nie mają zaufania do systemów bankowych. Ja należę do osób bezgotówkowych, ale mimo wszystko uważam, że każdy z nas powinien o tym decydować - podkreśla ekspert.

Nie za wszystko zapłacimy gotówką

Planowane przepisy nie oznaczają całkowitego wycofania gotówki z obiegu, a jedynie wprowadzenie limitów dla transakcji gotówkowych powyżej określonych kwot w celu przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy i finansowaniu terroryzmu. Ostateczny kształt regulacji będzie jeszcze przedmiotem dalszych prac legislacyjnych na poziomie unijnym i implementacji w poszczególnych krajach członkowskich.

Planowane przez Parlament Europejski ograniczenia w płatnościach gotówkowych budzą wiele emocji i dyskusji. Z jednej strony, trend odchodzenia od gotówki na rzecz rozliczeń elektronicznych wydaje się nieodwracalny, podyktowany wygodą, bezpieczeństwem i przejrzystością transakcji. Z drugiej strony, pojawiają się obawy o nadmierną ingerencję w swobody obywatelskie i uzależnienie od systemów bankowych. Jeśli UE ostatecznie przepisy, jedno zmieni się na pewno. W niedalekiej przyszłości nie za wszystko zapłacimy gotówką. Być może drogie wycieczki, samochody, biżuteria będą mogły być kupowane tylko "elektronicznym pieniądzem".

Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(583)
rarek
1 tyg. temu
wszystko jest do obejscia. zamiast placic 20 tys euro zaplace 2 x 9999 euro oraz rozbije to na platnosci po 2999 euro. troche upierdliwe ale da sie zrobic.
hohohoho
1 tyg. temu
Dilerzy narkotykowi będą musieli założyć kasy fiskalne lub terminale płatnicze . Ceny za dragi będą ukryte pod jakimiś usługami, ale za to ile wpłynie do budżetu.
Romek
2 tyg. temu
Waluta bez gotówki jest bezuzyteczna bo niewarto w nie oszczedzac, de fakto trzeba się tego pozbyc , np obywatel , który odkłada polowe wynagrodzenia , zarabia 8 a wydaje 4 , pojdzie na pól etatu , bo nie ma motywacji oszczedzac, tudziez kupi złoto bitcoina palete miedzi , co gorsza moze nabyć inna walutę np, rubla w gotówce i płacic na bazarze , czyli wspiera konkurencje , to rozwiazanie totalitarne które moze spowodować np emigracje w skrajnym przypadku
ARTUR
2 tyg. temu
Brak gotówki to niewola urzędnicza , zawsze można pobrać z konta na niezapłacone rachunki i pozostawić kogoś bez środków do życia po utracie pracy , długiej chorobie , po wypadku i innych wypadkach losowych . Jeśli jest potrzebny przelew bezgotówkowy to nie widzę problemu aby wpłacić pieniądze do banku i wykonać przelew , a może niedorozwoje w urzędach widzą problem bo nie potrafią liczyć tak jak pisać odręcznie :)
Ragnar
2 tyg. temu
Najważniejsze dbać o swoje otoczenie. Wewnętrzny spokój zapewniają większe aktywa, gdy można inwestować. Ja zaryzykowałem - zacząłem od małej nieruchomości, dziś mam ich sporo i wynajmuję. Przy współpracy z zarządzającym nieruchomościami Polzen, biznes kwitnie
...
Następna strona