"Zagrywka pod wybory". Największy tegoroczny przetarg CPK pomoże wygrać drugą turę?

Na trzy dni przed drugą turą CPK i rząd ogłaszają "największy z tegorocznych przetargów w całym projekcie". W opinii ekspertów to nieprzypadkowy moment. - Wszystko teraz jest kampanią - słyszymy. Bo choć blisko rok temu premier Tusk dał zielone światło budowie CPK, nadal mamy dwa obozy wokół tej inwestycji.

Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki zmierzą się w drugiej turzeRafał Trzaskowski i Karol Nawrocki zmierzą się w drugiej turze
Źródło zdjęć: © East News, materiały prasowe | Adam Burakowski, CPK, Wojciech Olkuśnik
Marcin Walków

W czwartek ogłoszono przetarg na generalnego wykonawcę terminala pasażerskiego Centralnego Portu Komunikacyjnego. - Ma wartość ponad 5 mld zł i jest największym z tegorocznych przetargów w całym projekcie CPK - podkreślił na konferencji prasowej Maciej Lasek, wiceminister infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. CPK. Jednak w ocenie eksperta timing tego ogłoszenia nie jest przypadkowy.

Ogłoszenie przetargu na budowę terminala CPK akurat w tym tygodniu jest oczywiście zagrywką pod wybory prezydenckie, bo sama spółka wcześniej planowała ruszyć z tym przetargiem w drugiej połowie roku. Nic w tym złego, każdy powód przyspieszenia jest dobry, chociaż historia pokazała, że im politycznie ciszej o CPK, tym dla tego projektu lepiej - mówi money.pl Dominik Sipiński, ekspert rynku lotniczego z ch-aviation.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Europa ma problem. "CPK może być lekarstwem"

Na ostatniej prostej kampanii przed II turą wyborów w sondażach Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki idą łeb w łeb. Partia Donalda Tuska i jej kandydat na prezydenta nadal muszą się mierzyć z zarzutami opozycji o to, że ich poparcie dla CPK i postępy prac są tylko pozorowane. I to mimo że premier w czerwcu 2024 r. oficjalnie dał zielone światło dla budowy nowego lotniska w Baranowie.

Rafał Trzaskowski o CPK. "Teraz ten projekt ma sens"

Jeszcze na długo przed wyborami z 2023 r. Koalicja Obywatelska zarzucała projektowi CPK "gigantomanię", a jej politycy wypowiadali się wyraźnie na "nie" i popierali zachowanie Lotniska Chopina. Do dziś Rafałowi Trzaskowskiemu przypominana jest jego wypowiedź z 2018 r.

- Mamy gigantomanię pana premiera Mateusza Morawieckiego, który proponuje lotnisko w szczerym polu, w ogóle sposób nieprzygotowany. Zadałem sobie trud i poczytałem te analizy. Pan premier Morawiecki nam obiecuje, że (…) tam nam wyląduje więcej pasażerów niż w Pekinie. To jest brane kompletnie z sufitu. Więcej samolotów niż w Pekinie, więcej niż w Londynie, gdzie wreszcie (…) w Berlinie udało się po latach. I będziemy mieli lotnisko, (…) no trudno będzie z nim konkurować - stwierdził wówczas Trzaskowski.

Z kolei podczas debaty z Karolem Nawrockim przed drugą turą tak Trzaskowski odniósł się do kwestii Centralnego Portu Komunikacyjnego: - Dzisiaj jest to projekt przygotowany, który jasno mówi, że to będzie bardzo duże, bardzo ważne lotnisko, z rozwojem również sieci komunikacyjnej, tak żeby walczyć z wykluczeniem komunikacyjnym. I tak uratujemy również Okęcie, i tak rozbudujemy PLL LOT. Teraz ten projekt ma sens i to jest naturalne, że jeżeli był projekt, który sensu nie miał, to można było być przeciwko niemu. Jeżeli jest projekt, który sens ma, należy go popierać - stwierdził kandydat Koalicji Obywatelskiej.

Przypomnijmy, że rząd PiS i ówczesny zarząd CPK oskarżono o wciągnięcie spółki CPK w kampanię przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r. Niewiele ponad dwa tygodnie przed głosowaniem z pompą zorganizowano konferencję "Historia sukcesów pisanych faktami" o budowie CPK. Dwugodzinny event kosztował ponad 600 tys. zł.

Wystąpili na nim prezydent Andrzej Duda i ubiegający się wówczas o kolejny mandat poselski Marcin Horała, pełnomocnik rządu ds. CPK. Jemu samemu zarzucano ponadto, że organizowane w całym kraju pikniki promujące CPK, promują też jego samego przed wyborami.

Wówczas PiS używał CPK jako przykładu, że Polska wstaje z kolan. KO mówiąc o "gigantomanii" w tegorocznej kampanii prezydenckiej KO podkreślała "urealnienie", zaś PiS ostrzega, że projekt, który pozostawił, jest okrajany i dalej opóźniany.

- Wyciągnięcie inwestycji na sztandary polityczne najpierw przez PiS, a potem przez obecny rząd z jego fikcyjnymi audytami przeciągnęły i "odmerytoryczniły" projekt na kilka miesięcy. O ile harmonogram proponowany przez PiS był nierealistycznie ambitny, to plan otwarcia w 2032 r. przez obecny rząd jest dość ostrożny - ocenia Sipiński.

Co się zmieniło w projekcie CPK?

To za rządów PiS i Zjednoczonej Prawicy przyjęto w 2017 r. koncepcję budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Od tamtej pory partia Jarosława Kaczyńskiego konsekwentnie przekonywała, że przygotowania do budowy idą pełną parą, a nowe lotnisko zostanie otwarte w 2028 r.

Planowano je początkowo na 45 mln pasażerów, kreśląc plany rozbudowy nawet do 100 mln pasażerów w przyszłości. CPK miał dołączyć do czołówki światowych lotnisk. Nieodłączną częścią projektu była sieć kolejowych "szprych" przez całą Polskę, przechodzących pod lotniskiem w Baranowie.

W zmienionym projekcie nowej władzy lotnisko ma być gotowe do odprawiania 34 mln pasażerów rocznie, jednak z możliwością szybkiej rozbudowy. Zerwano z koncepcją "szprych" do CPK, podkreślając znaczenie linii "Y" Kolei Dużych Prędkości. Tusk obiecał w zamian koncepcję "Polski w 100 minut", czyli szybkich połączeń kolejowych, niekoniecznie związanych z CPK.

Opóźniony projekt CPK czy nie?

Najważniejszą zmianą jest - jak podkreśla rząd - urealniony harmonogram realizacji projektu. Centralny Port Komunikacyjny ma zostać otwarty w 2032 r.

- Rząd Donalda Tuska - niewykluczone, że celowo - może robić zabieg podobny jak niektóre supermarkety przez promocjami. Najpierw podnieść cenę (czyli wydłużyć termin budowy) bardziej niż to konieczne, by potem chwalić się obniżkami (przyspieszeniem realizacji), czyli po prostu powrotem do normalnego poziomu - dodaje Sipiński.

Koalicja Obywatelska i sama spółka z nowym zarządem przekonują, że już za rządów PiS szansa na dowiezienie projektu w terminie była nikła. - Była presja polityczna, aby utrzymać termin oddania lotniska w 2028 r., pomimo że w spółce wszyscy wiedzieli, że jest to niemożliwe - mówił money.pl Adam Sanocki, wiceprezes Polskich Portów Lotniczych i były członek rady nadzorczej CPK.

Ponadto zrezygnowano z zagranicznego inwestora strategicznego, konsorcjum Vinci Airports i AFM Global, wybranego jeszcze przez PiS już po wyborach z 2023 r., a rolę tę zdecydowano się powierzyć Polskim Portom Lotniczym.

"Wszystko teraz jest kampanią wyborczą"

- Nadal mamy dwa obozy wokół tej inwestycji, nic niestety nie zmieniło. Słyszę, że budowa jest prowadzona dla picu i jak wygra Trzaskowski, to rząd zamknie spółkę i lotnisko pójdzie do piachu - podkreśla Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, w rozmowie z money.pl.

- Jednak przekazane przez rząd Tuska 3,5 mld zł dofinansowania spółki w roku ubiegłym - te same pieniądze, których na wniosek ministra Horały ówczesny minister finansów nie przekazał. To są prawdziwe pieniądze, nie fałszywki. Podobnie jak 1,9 mld zł przekazane w tym roku. Wybór wykonawcy tunelu dla KDP w Łodzi też jest prawdziwy, nie udawany. W kwietniu opublikowano harmonogram przetargów na cały 2025 rok; jest tam i terminal i pierwsze przetargi na budowę Y - dodaje ekspert.

- Na miejscu zwolenników CPK raczej bym się cieszył, że koalicja rządowa "nawróciła się" na CPK. Wszystko teraz jest kampanią wyborczą, ale gdyby na jej czas zawiesić działania w CPK, to byłyby zapewne zarzuty, że to skutek nacisków z Berlina. Jakikolwiek ruch, nie dogodzisz. Spróbujmy to odpolitycznić, traktować jak każdą inwestycję, bardzo dużą pod względem wartości, ale po prostu jak inwestycję - apeluje Furgalski.

CPK odpowiada: spółka nie angażuje się w kampanię wyborczą

Zwróciliśmy się z prośbą o komentarz do spółki CPK. - Spółka nie angażuje się w kampanię wyborczą. Konsekwentnie i zgodnie z programem wieloletnim oraz harmonogramem realizujemy powierzone nam zadanie, jakim jest budowa nowego lotniska i KDP - podkreśla Agnieszka Stefańska-Krasowska, rzeczniczka CPK, w odpowiedzi na pytania money.pl.

Postępowanie zostało ogłoszone, jak tylko odpowiednie dokumenty zostały przygotowane. Ogłoszenie tak ważnego postępowania nie mogło czekać - zaznacza Stefańska-Krasowska.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl

Wybrane dla Ciebie

Kto kupi udziały w porcie w Gdyni? Spór z Pekinem. Jest głos z ministerstwa
Kto kupi udziały w porcie w Gdyni? Spór z Pekinem. Jest głos z ministerstwa
Trump trzyma świat w niepewności. Nadchodzą nowe cła, ale nikt nie wie jakie
Trump trzyma świat w niepewności. Nadchodzą nowe cła, ale nikt nie wie jakie
Trump wzywa koncerny farmaceutyczne ws. leków. Grozi, jeśli nie obniżą ich cen
Trump wzywa koncerny farmaceutyczne ws. leków. Grozi, jeśli nie obniżą ich cen
Zwycięstwo po 8 latach. Znana dziennikarka wygrywa z Polską w Strasbourgu
Zwycięstwo po 8 latach. Znana dziennikarka wygrywa z Polską w Strasbourgu
Wiemy już, ile zarobił poseł PiS Jan Dziedziczak. Złożył korektę oświadczenia majątkowego
Wiemy już, ile zarobił poseł PiS Jan Dziedziczak. Złożył korektę oświadczenia majątkowego
Europejska stolica ograniczyła prędkość na większości ulic do 30 km/h. Oto efekty
Europejska stolica ograniczyła prędkość na większości ulic do 30 km/h. Oto efekty
Los Iveco przesądzony. Sprzedadzą firmę za ponad 5 mld euro
Los Iveco przesądzony. Sprzedadzą firmę za ponad 5 mld euro
Tyle żyją Polki i Polacy. GUS pokazał nowe dane
Tyle żyją Polki i Polacy. GUS pokazał nowe dane
Unia podoła nowemu zobowiązaniu wobec USA? KE zabiera głos
Unia podoła nowemu zobowiązaniu wobec USA? KE zabiera głos
Co z amerykańskimi cłami na Meksyk? Jest decyzja Donalda Trumpa
Co z amerykańskimi cłami na Meksyk? Jest decyzja Donalda Trumpa
Microsoftowi też się udało. Historyczne osiągnięcie giganta
Microsoftowi też się udało. Historyczne osiągnięcie giganta
"Jest zbyt głupi". Donald Trump znowu uderza w Powella
"Jest zbyt głupi". Donald Trump znowu uderza w Powella