Odsłonięty dzisiaj w Warszawie pomnik z logiem NSZZ "Solidarność" jest bezprawny. Związek - właściciel znaku i nazwy – nie wyraził zgody na ich użycie. Mimo to Fundacja im. Ronalda Reagana, powołując się na zgodę Jerzego Janiszewskiego, pomnik zbudowała - zaznacza Piotr Duda cytowany przez Tysol.pl.

"Dzisiejsza uroczystość u zbiegu ulic Świętokrzyskiej, Tamka i Kopernika to festiwal obłudy ludzi, którzy z demokracji, konstytucji i przestrzegania prawa zrobili sobie sztandar. Tymczasem odsłonili pomnik bezprawnie wykorzystując logo NSZZ +Solidarność+, do którego twórcy nie uzyskali prawa od właściciela" - pisze w oświadczeniu przesłanym redakcji Tysol.pl szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda.

Duda zaznaczył, że NSZZ "Solidarność" swoich praw będzie dochodzić "z wykorzystaniem wszelkich prawnych możliwości". Dodał, że z samego pomnika związek będzie żądać, "aby znak i nazwa +Solidarność+ zostały usunięte".

"Niemniej już dzisiaj można jednoznacznie stwierdzić. Fundacja im. Ronalda Reagana oraz Jerzy Janiszewski dopuścili się kradzieży" - napisał.

Osobom, związanym z "Solidarnością" Duda "zadedykował" uchwałę Krajowej Komisji Wykonawczej NSZZ "Solidarność", w której oświadczono, że "nazwa i znak graficzny +Solidarność+ stanowią dobro osobiste Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego +Solidarność+, będącego osobą prawną". "A zatem zarówno nazwa Niezależny Samorządny Związek Zawodowy +Solidarność+, jak i znak graficzny +Solidarność+ korzystają z ochrony prawnej przewidzianej przez obecne przepisy prawne. Oznacza to, że jakiekolwiek posługiwanie się tą nazwą czy znakiem graficznym przez inne osoby prawne bez zgody władz NSZZ +Solidarność+ spowoduje wszczęcie odpowiednich działań prawnych dla ochrony dóbr Związku" - czytamy.

Duda podkreślił, że pod uchwałą podpisał się m.in. Bogdan Borusewicz, "który dzisiaj ten nielegalny pomnik odsłaniał, łamiąc własną i ciągle obowiązującą uchwałę".

Szef NSZZ "Solidarność" poinformował ponadto, że związek już w kwietniu złożył doniesienie do Prokuratury Krajowej, która przekazała sprawę do rozpatrzenia Prokuraturze Regionalnej w Warszawie. "21 maja otrzymaliśmy informację, że ta prokuratura przyjęła zawiadomienie celem wszczęcia i przeprowadzenia postępowania przygotowawczego - napisał.