Czym jest stygmatyzacja młodych z zaburzeniami psychicznymi?
Zdrowie psychiczne jest równie ważnym obszarem życia człowieka, jak fizyczne. Jednak w przypadku dolegliwości związanych z funkcjonowaniem ciała nie spotykamy się z odrzuceniem i dyskryminacją na takim poziomie, jak w przypadku zaburzenia funkcjonowania mózgu. Gdyby stworzyć słownik wyrazów obraźliwych z pewnością nie znalazłyby się tam określenia „cukrzyk”, czy „astmatyk”, ale „psychol” „wariat”, „czubek”, „świr”, „schizofrenik”. To słowa, których używamy bez zastanowienia, nie myśląc o tym, że mogą stygmatyzować osobę z doświadczeniem kryzysu psychicznego.
Używanie takich określeń weszło na stałe do języka naszej komunikacji. W sytuacji konfliktu, kiedy w dyskusji nie ma już argumentów merytorycznych, sięgamy po obraźliwe sformułowania. Wtedy bez problemu przychodzą nam do głowy określenia różnego rodzaju zaburzeń. Posługiwanie się zniekształconymi określeniami z języka psychiatrii świadczy m.in. o braku świadomości złożonego tematu zaburzeń. Także za sprawą obrazu przedstawianego w popkulturze, zaburzenia psychiczne jawią nam się jako niebezpieczne zjawisko, a osoby zmagające się z nimi postrzegamy jako zagrażające innym. Boimy się tego, czego nie znamy.
Kiedyś o chorobach psychicznych nie mówiło się wcale, a osoby po kryzysach izolowano. Dziś w sytuacji kiedy, według badania EZOP II przeprowadzonego przez Instytut Psychiatrii i Neurologii, co czwarty Polak doświadczył, doświadcza lub doświadczy kryzysu psychicznego, nie możemy udawać, że zjawisko to nie istnieje. Diagnoza psychiatryczna to nie wyrok, nie powinna naznaczać piętnem odmienności ani wykluczać człowieka z funkcjonowania w społeczeństwie.
Należy pamiętać, że określenie zaburzenia psychiczne to cały zbiór przypadłości. To nie tylko choroby, ale cały szereg uzależnień, czyli zaburzeń kontroli w używaniu substancji lub zachowaniu. Wyniki wielu badań pokazują, że zaburzenie psychiczne jest źródłem o wiele silniejszego wykluczenia społecznego niż jakiekolwiek inne zaburzenie lub choroba. Bycie osobą zdiagnozowaną psychiatrycznie znacznie utrudnia realizację wielu istotnych celów życiowych, ogranicza możliwości nawiązywania kontaktów międzyludzkich, a także obniża trwałość relacji z innymi.
Problem ten w szczególności dotyka dzieci i młodzież w wieku szkolnym, zwłaszcza, że dorastające osoby poszukują swojej tożsamości, przynależności do grupy, budują światopogląd i uczą się jak funkcjonuje świat. Dodatkowo, stygmatyzacja ma szczególne znaczenie dla kreowania obrazu samego siebie i samooceny.
Naznaczenie redukuje całą osobowość, wszystkie cechy człowieka do jednego wymiaru, do jednej cechy, która związana jest z danym stygmatem, w tym przypadku zaburzeniem psychicznym. Etykiety przypisane osobom z problemami zdrowia psychicznego mają bardzo silny i negatywny ładunek emocjonalny. W dodatku wypowiadane są bez żadnego namysłu, bardzo często jako celowe obrażenie kogoś. Stereotypowy obraz zaburzenia psychicznego, powielany przez pokolenia, przedstawia osobę z diagnozą jako niebezpieczną, odmienną, gwałtowną, nieprzewidywalną, niemającą kontaktu z rzeczywistością. Taki stygmat dla młodego człowieka, który nie ma jeszcze wykształconej odpowiednio odporności psychicznej i bardzo przywiązuje uwagę do akceptacji ze strony otoczenia może być ciężarem, który znacząco spowolni lub uniemożliwi proces powrotu do zdrowia po kryzysie psychicznym.
Dlatego tak ważne jest budowanie społecznej świadomości na temat tego, czym są zaburzenia psychiczne, nagłośnienie faktu, że żaden człowiek nie jest swoją chorobą, a zaburzenie psychiczne nie jest cechą charakteru. Należy podkreślić fakt, że kryzys psychiczny może dotknąć każdego człowieka, dlatego tak ważne jest byśmy traktowali otaczających nas ludzi tak, jak sami chcielibyśmy, żeby traktowano nas.
Małgorzata Serafin – dziennikarka specjalizująca się w tematach zdrowia psychicznego. Prowadzi program na YT na temat zdrowia psychicznego, gdzie rozmawia z osobami z doświadczeniem kryzysu.
dowiedz się więcej